czwartek, 24 listopada 2016

28. List od Aro

BPOV
Pewnych rzeczy człowiek się nie spodziewa, ale mimo to się one zdarzają. Ludzie zwykle są wtedy zaskoczeni. Ja nie byłam, chociaż możliwe , że jednak trochę tak. Był już kwiecień,gdy do naszego domu przyszedł list od Aro. Bałam się, że zostanę w nim powiadomiona, o tym, że zostałam wdową. Wiedziałam jednak, że odkładanie tego na później niczego nie zmieni. Drżącymi dłońmi sięgnęłam po kopertę i przełamałam pieczęć.

" Droga Isabello,
z prawdziwym smutkiem zmuszony jestem prosić, byś przyjechała...i zabrała z Volterry męża. Obecnie...nie jest zdatny do służby, więc może odejść.
Pozdrawiam
Aro
Zazgrzytałam zębami. Co on sobie wyobraża...To musi być jakaś pułapka. Mimo, to...już pakowałan walizke. I żegnałam się z dziećmi. Edward w końcu wróci...
Nie wiedziałam, jednak jeszcze, co za zastanę na miejscu.

Bardzo liczę na Wasze komentarze ;)

niedziela, 13 listopada 2016

Będzie kontynuacja...;)

Miło widzieć że jeszcze trochę osób tu zagląda. Tak , jak obiecałam będzie kontynuacja...
Na razie zdradzę że trzeba zaopatrzyć się w pudełko chusteczek do czytania 28 rozdziału ;)
Pojawi się on w weekend lub 21.11

Mrs. Punk